|Ellie| O3 lipca
Harold strasznie się do mnie przystawiał. Wiedziałam,
że się zgrywa. Bardzo dobrze znam się na ludziach. Mogłabym prowadzić o tym
jakiś kurs czy coś... To nie jest zły pomysł. Nie czułam nic specjalnego do
niego. Był milutki, ale nie wyobrażam sobie nas razem. Trochę mi ulżyło, kiedy
skierował swoje zaloty do Zoey, ale tym razem na serio. Chłopak pożerał ją
wzrokiem...
- Idę do Zayn’a może się już
uspokoił – Grace wstała i poszła do wyjścia.
- Miło było cię poznać –
powiedział Lou.
Siedziałam z Niall’em przy stole i graliśmy w łapki.
Czasem przypominaliśmy pięciolatków, ale mnie to nie przeszkadzało. Po chwili
do pokoju weszła Grace.
- Ty żyjesz! – krzyknął Loui i
ją przytulił.
- Nasza przystojna godżilla śpi,
więc nie chciałam go budzić.
Siedzieliśmy przez godzinę i gadaliśmy. W końcu
doszedł do nas Zayn.
- Śpiący królewicz wstał! –
krzyknął Liam.
- Nie spałem już od pół
godziny, rozmawiałem z moją siostrą.
- I co? Dobrze się wszyscy
mają? – spytała Grace.
- Tak – uśmiechnął się do niej.
Między nimi była taka chemia, jakby wystrzeliwało tysiące fajerwerków.
- Zagrajmy w butelkę! –
krzyknął Harry.
- Na całowanie? – spytał
Niall.
- No a na co innego, chyba że
wolisz na rozbieranie? – powiedział lokowaty.
- Dobra gramy na te pocałunki
zanim coś jeszcze bardziej zboczonego przyjdzie wam na myśl – powiedziała Zoey.
Wszyscy usiedliśmy w kółeczku. Harry zaczął kręcić,
bo on to wymyślił. Wypadło na mnie. No pięknie. Harry zalotnie się uśmiechnął.
|Harry|
Co za okazja, żeby podokuczać Niall’owi hehe.
- Chodź do mnie ślicznotko –
powiedziałem i przysunąłem się do Ellie. Powoli zaczęliśmy się do siebie
zbliżać. Spojrzałam ukradkiem na Niallera z jego oczu wyczytałem, że się w nim
gotuje. Zaczęliśmy się całować. Cóż trochę jak całowanie siostry. Ellie chciała
się już ode mnie oderwać, ale ja przyciągnąłem ją do siebie mocniej, aby
jeszcze trochę pomęczyć Irlandczyka.
|Grace|
Graliśmy jeszcze przez chwilę. Gdy Zayn kręcił
wypadło na Zoe. Och mina Harr’ego była po prostu bezcenna. Później ona
wylosowała właśnie jego, więc nie miała wyjścia. Ona niezbyt chętna, za to jego
oczy praktycznie wyszły z jego oczodołów. Potem wszyscy postanowili pójść na
miasto. Ja zostałam w pokoju, chciałam się położyć i spróbować zadzwonić do
Jay’a.
Wszyscy poszli, a ja włączyłam mojego laptopa.
Weszłam na facebook’a. Jeden z kolegów Jay’a dodał jakiś filmik. Włączyłam go.
Po chwili po policzkach zaczęły mi cieknąć łzy. Jestem chyba masochistką, bo
siedziałam, oglądałam i nie wyłączałam go.
|Zayn|
Wszyscy poszli do miasta. Postanowiłem zostać. Byłem
głodny i śpiący, czyli to co zawsze. Poczułem pustkę w mojej kieszeni. Nie
miałem telefonu. Musiałem zostawić go u dziewczyn. Postanowiłem po niego pójść.
Drzwi do ich pokoju były otwarte, tak więc wszedłem do środka, gdzie zastałem
płaczącą Grace. Moje serce od razu zabolało gdy zobaczyłem ją w takim stanie.
Zauważyła mnie i szybko otarła policzki.
- Zayn, też zostałeś. Pewnie
przyszedłeś po swój telefon – starała się uśmiechnąć.
- Grace co się stało? –
spytałem.
- Nic, nic – powiedziała.
Popatrzyłem na laptopa. Oglądała jakiś filmik.
- Grace – szepnąłem, a w niej
coś pękło i zaczęła jeszcze bardziej płakać. Podszedłem do niej i zamknąłem jej
komputer, po czym ją przytuliłem. Położyliśmy się na kanapie i włączyliśmy
jakiś serial. Wciąż trzymałem ją w swoich ramionach. Na pewno ten dupek coś
zrobił. Mogę się założyć. Grace w końcu zasnęła. Delikatnie położyłem ją na
poduszce i po cichu podszedłem do jej laptopa. Otworzyłem go i podłączyłem
słuchawki aby nie obudzić Grace. Włączyłem filmik. Wiedziałem, że to ten jebany
idiota! Byli chyba pijani, bo dziwnie gadali. Jej chłopak ciągle całował się z
jakąś laską, leżeli w łóżku, nie chcę wiedzieć co tam jeszcze robili. Koleś,
który kręcił zapytał się co z Grace, a jej „cudowny chłopak” pokazał środkowy
palec. Wesoła dziewczyna, która nie bierze życia za bardzo na poważnie i
uwielbia się śmiać, stała się smutna, bez życia i cicha. Ona go kochała, a on
ją tak potraktował... Niech no ja tylko wrócę do Londynu... Dostaniesz za swoje
debilu.
|Grace|
Poczułam męskie perfumy. Hmm
całkiem miły zapach. Chwila. Otworzyłam oczy, zobaczyłam, że leżę wtulona w
śpiącego Zayn’a. Tak się wystraszyłam, że aż spadłam z kanapy. Chłopak
podskoczył i spojrzał na mnie.
- Wszystko w porządku? –
spytał.
- Tak, tak – wstałam, po czym
przypomniałam sobie o Jay’u... Głośno westchnęłam.
- To nie był sen – mruknęłam,
Zayn wzruszył tylko ramionami.
- On nie zasługuje na twój
płacz.
- Nie płakałam z powodu, że
mnie zdradził tylko, że byłam taka głupia i wierzyłam mu. Ten płacz był
bardziej ze złości no i może z tego jak mnie potraktował – spuściłam głowę.
Usiadłam koło mulata – podświadomie wiedziałam, że mnie zdradza, ale ja wciąż
go kochałam i teraz to tak cholernie boli.
- Gdy wrócimy do Londynu dasz
mi jego adres...
- Zayn... Nie żartuj –
powiedziałam.
- Ja nie żartuję – miał poważną
minę.
~***~
Postanowiłam,
że będę udawała jakbym o niczym nie wiedziała. Muszę wymyślić jakiś plan. Niech
sobie nie myśli, że jestem jakimś popychadłem. Do pokoju weszły Zoey i Ellie.
- Ja i Jay to koniec –
walnęłam prosto z mostu.
- Nareszcie! – krzyknęły chórkiem.
- Co takiego?
- No sorry, ale ten idiota nie
zasługuje na ciebie – powiedziała Ellie.
- Jest coś o czym mi nie powiedziałyście?
– spytałam, a one spojrzały po sobie.
- Powiedzmy, że usłyszałam
pewną jego rozmowę potwierdzającą jakim jest dupkowatym dupkiem... – przyznała
się Ellie.
- Co i dlaczego mi nic nie
mówiłyście?!
- Nie chciałyśmy cię zranić,
po za tym i tak byś nam nie uwierzyła – oznajmiła Zoe.
- Dzwoniłaś już do niego? –
spytała Ellie.
- Nie.
- Dobrze, mam plan... – Zoe
uśmiechnęła się złowieszczo.
- Zooo? – spytałyśmy.
- Potrzebny nam będzie Malik i
paparazzi. Powiedzmy, że potraktujemy go jego własną bronią. Hehehe – ja i
Ellie popatrzyłyśmy na siebie z przerażeniem.
|Zayn|
Zoey i Ellie przyszły do mnie
z jakimś planem. Gdy tylko go usłyszałem od razu się zgodziłem. Dla Grace
wszystko. Nie poznaję cię człowieku, powiedziałem do siebie. Nie dość, że myślę
tylko o jednej dziewczynie od ponad tygodnia, to w dodatku zaczynam gadać do
siebie. Już widzę nagłówki w gazetach „ Przystojny Zayn Malik skończył w
wariatkowie! Skąd teraz będziemy czerpać inspirację?!”. Okropna wizja.
Jest i szóstka piszcie co myślicie, to ważne!
Hahaha, Malik w wariatkowie, nieźle. :D
OdpowiedzUsuńTaki kochany Zayn, pozwolił je zasnąć w swoich ramionach, awww<3
+ Proszę o dłuższe rozdziały!
<3
Świetne, po prostu boskie. Osz, sama bym poprzestawiała mordę temu całemu Jay'owi. Należy mu się DŁUŻSZE ROZDZIAŁY, PROSZĘ!
OdpowiedzUsuńCałuski, Angie.
Rodział mi się podoba, ale zacznę od poczatku. Do do Jay'a totalny kretyn i palant nie wiem jak można tak postąpić. Strasznie jej współczuje bo to musi cholernie boleć. Zayn może wykorzysta okazje i może ustawka związku nie będzie tylko ustawką.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :)
van-ill-op.blogspot.com / zapraszam
Zayn jest taki kochany ,,dla Grece wsztstko '' <3
OdpowiedzUsuńsuper rozdział :D czekam na więcej ^^
Świetny rozdział :) Ten Jay to jakiś dureń.jestem ciekawa tego planu i chce wiedzieć jak to wszystko sie potoczy :D czekam niecierpliwie na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3 Jay to idiota,że jej to zrobił ;D Ale ciekawa jestem tego planu... Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńhttp://i-can-love-you-more-than-this.blogspot.com/
booskii !!!!! ciekawe co to za plan :>>>>> Tego Jay'a to niech najlepiej Zayn zatłucze i mu nie żałuje hahahaah czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńJay to cham!!!!Świetny rozdział, czekam na nastempny. Zpraszam do mnie onedirection-of-love.com
OdpowiedzUsuńŚwietny, tak jak wszystkie
OdpowiedzUsuń+ sory że nie dodałam koma w poprzednim, ale nie wiem jakim cudem nie zauważyłam że już jest xD już doczytałam, też jest świetny :D
Jest boski!!
OdpowiedzUsuńfajne, fajne. czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńALe zaje*isty! <3
OdpowiedzUsuńKocham Twój blog. :>
Dodawaj szybko następny bo normalnie zejdę ! xd